Pracuję na SOR w Niemczech. Jeśli myślicie, że tylko w Polsce SOR traktowany jest przez pacjentów jako przychodnia specjalistyczna bez umawiania terminów I jako nocna I świąteczna opieka medyczna to się mylicie.
Z jednego dyżuru kilka wisienek:
- ból kolana od 2 tygodni bez urazu
-…
Czytaj więcej...
Jedziemy w Bieszczady na tydzień, wyjazd w niedzielę. Szczęśliwi, bo urlopu nie widzieliśmy dawno, przez zmianę pracy tylko ekwiwalenty.
Dojeżdżamy na miejsce, szybkie rozpakowanie maneli i jazda. Zaczęliśmy od obiadu i piwka, potem drugie piwko i lecimy zwiedzać plaże nad jeziorem Solińskim (bez…
Czytaj więcej...
Standard przez majówkę. Wszystkie gabinety dentystyczne zamknięte. Pogotowie stomatologiczne to legendarne miejsce w naszym mieście, przyjeżdżasz z różnymi dolegliwościami, a zawsze dostajesz to samo, ketonal, metronidazol i karteczkę 5x7cm z mikroskopijnym pismem z zaleceniami.
Zapomnij, że Ci…
Czytaj więcej...
Taka historyjka z SORu. Dodam, ze akcja dzieje się w Niemczech.
Około południa przybywa mężczyzna w wieku około 50 lat. Na oko jakieś 130 kg obywatela. Na wstępie wywołuje straszliwy chaos, drze się wniebogłosy, melduje bóle brzucha o sile 10/10, czyli najgorsze wyobrażalne. Koordynatorka szybko…
Czytaj więcej...
W poczekalni na wizytę u lekarza siedzą na krzesełkach pacjenci, wśród nich mój Tata i Jego znajomy.
Rozmawiają... W pewnym momencie Tata zapomina nazwisko pewnego aktora. Niestety znajomy nie kojarzy o kogo może chodzić...
Tymczasem do lekarza zostaje poproszony mój Tata, a że cały czas w…
Czytaj więcej...
Wczoraj na SORze taka historyjka na zakończenie zmiany: rodzice z poparzonym 2-latkiem. Mały poparzył sobie gorącą herbatą twarz oraz klatkę piersiową.
Płakał i darł się wniebogłosy jak to dziecko, jakiekolwiek doraźne złagodzenie bólu nie było wykonalne. Rodzice jednak nie wyrazili zgody na…
Czytaj więcej...
Opowiem Wam moją historię, która zdarzyła się 8.06.2019. Dzień wcześniej na pogrzebie mamy dopadła mnie kolka nerkowa. Nie panikowałam, bo już wcześniej miałam i wiedziałam, że powinna przejść. Ale pech chciał, że nie przeszła i na drugi dzień doszły wymioty.
Pojechałam na SOR, bo czułam, że…
Czytaj więcej...
Dzisiejszy post to moje przykre doświadczenie i jednocześnie apel z prośbą o odrobinę człowieczeństwa, bo mam wrażenie, że przez pandemię ludziom zaczęło odwalać i zachowują się gorzej od zwierząt...
Ale do rzeczy. Byłam przyjąć drugą dawkę szczepionki na Covid, moim punktem szczepień była…
Czytaj więcej...
Krótka historia o tym, jak w wieku 25 lat miałam przemijający udar niedokrwienny mózgu (TIA).
Tego dnia wróciłam do domu z weekendu u rodziców, z partnerem spoczęliśmy na kanapie. Zaczęliśmy oglądać Simpsonów, poczułam, że drętwieje mi noga - zignorowałam, mam ją uszkodzoną (przebyte porażenie…
Czytaj więcej...
Jestem/byłem osobą palącą. W szpitalu był całkowity zakaz palenia w budynku, więc na fajkę trzeba było zjechać windą z trzeciego piętra, gdzie leżakowałem i wyjść przed budynek. Trafiłem tam na re-rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego.
Jako że już mi kilka lat wcześniej pobrali przeszczep…
Czytaj więcej...
Była sobie babcia, która zawsze była cichą i bardzo wycofaną osobą. Taka, która najwięcej czasu spędza w kuchni dbając tylko o innych, z przerwami na kościół. Alkoholu nawet do ciasta nie dodała!
Aż pojawił się DEMON DEMENCJI!!
Zaczęło się niewinnie, zaniki pamięci i gdy córka (która się nią…
Czytaj więcej...
Gdy zaczynałam prace na oddziale ratunkowym miałam świadomość, ze lekko nie będzie. Byłam psychicznie przygotowana na dużo krwi, połamane kości, rozbite głowy, odcięte kończyny. Okazuje się jednak, ze zupełnie nie przygotowałam się psychicznie na demencje.
Wczoraj pogotowie przywiozło starszą…
Czytaj więcej...